
Sala: Kameralna
Abonament: K1 - Koncerty kameralne
Cena: 30 zł
Egzotyka w różnych odcieniach, od rytmów iberyjskich, przez orientalizmy do nietuzinkowych brzmieniowo krain amerykańskich. „Klasycznie hiszpańskie” pieśni Fernando Obradorsa (z lat 1921-41) to świat geograficznie dość bliski, ale emanujący idiomatyczną brzmieniowością. Trzy poematy do tekstów Tristana Klingsora, tworzące cykl Shéhérezade (1903) Ravela stanowią synonim fascynacji orientem. Panorama azjatyckiego kontynentu (podróż przez Arabię, Indie aż do dalekich Chin), zyskuje inny wymiar, kiedy poeta i kompozytor sugestywnie opowiadają o uczuciach i zmysłowości dalekich krain. Baśniowy to świat, chociaż nieco inny, niż w wierszach Zofii Szymanowskiej, umuzycznionych przez Karola w czasie I wojny światowej. Pieśni księżniczki z baśni op. 31 wprost o orientalnych krainach nie opowiadają, ale wiele egzotyki kojarzonej ze wschodem w brzmieniu muzyki wyraźnie egzystuje. Miniaturowe arcydzieła wirtuozerii wokalnej poruszają także wątki miłosne (któraż księżniczka nie bywa zakochana?) podobnie jak Nocturne z Pieśni op. 13 Samuela Barbera. Każda z czterech miniatur powstała osobno, ale przed publikacją (1940), złożył je w całość. Nie mają wspólnego mianownika, w odróżnieniu od Apparition George’a Crumba (1979) czyli elegijnych pieśni i wokaliz do słów Walta Whitmana. Do bogatej palety wyrafinowanych wokalnych dźwięków dodaje Crumb także jeszcze nieortodoksyjne fortepianowe towarzyszenie (struny instrumentu można też szarpać!). Nieco spokojniejsza brzmieniowość emanuje z Life Story (1993) Thomas Adèsa. Największemu obecnie brytyjskiemu kompozytorowi zależało bowiem przede wszystkim na ukazaniu dwuznaczności poezji Tennessee Williamsa, więc muzyka zdaje się być – jak samo życie – po prostu słodko-kwaśna.
Marcin Majchrowski