Koncert symfoniczny - 125. rocznica urodzin Aleksandra Tansmana Filharmonia Narodowa

Przejdź do treści
Koncert symfoniczny - 125. rocznica urodzin Aleksandra Tansmana
Maria Machowska, fot. DELUGA.art

Arlezjanka (L’Arlésienne, znana też jako Dziewczyna z Arles) to sztuka na kanwie noweli Alphonse’a Daudeta, piewcy piękna i kultury Prowansji. Podczas paryskiej premiery w 1872 roku Bizet osobiście grał swą muzyczną (złożoną aż z 27 ogniw) oprawę na… fisharmonii. Po niepowodzeniu sztuki dokonał orkiestrowej aranżacji czterech szczególnie efektownych fragmentów, w których pojawiają się m.in. motywy muzyki prowansalskiej. Po przedwczesnej śmierci kompozytora, jego przyjaciel Ernest Guiraud zestawił drugą suitę, korzystając z zachowanych szkiców. Oba efektowne, barwne cykle odniosły znaczący sukces, pomnażając sławę autora, który zmarł w biedzie i poczuciu całkowitego niedocenienia.

George Gershwin szybko zdobył sławę i uznanie jako kompozytor oryginalnie włączający do swej muzyki symfonicznej i operowej elementy jazzu. Jego pełna gorących rytmów Uwertura kubańska (pierwotnie zatytułowana Rumba) odniosła olśniewający sukces podczas premierowej prezentacji w 1932 roku na nowojorskim stadionie wobec niemal 18.000 słuchaczy (podobno jeszcze 5.000 szturmowało jego bramy, by wysłuchać występu Filharmoników Nowojorskich, grających wyłącznie utwory Gershwina).

Z tego samego okresu pochodzi błyskotliwa Symfonia Koncertująca na kwartet fortepianowy i orkiestrę Aleksandra Tansmana, skomponowana na zamówienie królowej Elżbiety Belgijskiej i prawykona w Brukseli podczas wspólnego koncertu dwóch cenionych kompozytorów – drugim był Ravel. Sam autor wysoko cenił to klasycyzujące, pełne humoru dzieło, czerpiące ze zdumiewająco różnych źródeł inspiracji: słychać tam motywy mazurkowe, ale i brzmienia jazzowego big-bandu oraz motywy bluesa; w Polsce jednak czekać musiało na swe wykonanie aż do roku 2010. Gdy wspomina się dziś Tansmana, często bywa to opatrzone smutnym przymiotnikiem: zapomniany – odkąd wybrał los emigranta, jego muzyka tylko sporadycznie powracała na polskie estrady. Bardzo wiele dla przywrócenia pamięci o nim uczynił niestrudzony Andrzej Wendland i rozwijany przez niego przez dwie dekady, ceniony Festiwal i Konkurs Indywidualności Muzycznych im. Aleksandra Tansmana.