Choć kolędy na trwałe przeniknęły do dźwiękowego pejzażu zimy, niewiele wciąż wiemy o początkach bożonarodzeniowego muzykowania. Liczne internetowe źródła za najstarszą wzmiankę na temat kolęd podają rzekome zarządzenie biskupa Rzymu Telesfora ze 129 roku. Miał on wówczas zdecydować o wykonaniu pewnego „Hymnu aniołów” podczas świątecznej mszy. Niektórzy śmiałkowie wymieniają wręcz tytuł kolędy, o której myśleć miał antyczny purpurat, pomijając fakt, że święta Bożego Narodzenia obchodzone są w Kościele rzymskim dopiero od IV wieku, a typowana przez nich pieśń datowana jest zwykle na XVIII (nie zaś II) wiek. Poszukiwania najstarszej kolędy wciąż trwają i trudno spodziewać się rozstrzygających odpowiedzi. Świadczą one o roli, jaką tematyka bożonarodzeniowa odgrywała na przestrzeni wieków – zarówno w oficjalnych śpiewach liturgicznych, jak i muzykowaniu domowym. Jak co roku przypomni o tym swoim słuchaczom Chór Filharmonii Narodowej. Podczas tradycyjnych już grudniowych koncertów chórzyści – często z udziałem solistów i instrumentalistów – wykonują program złożony z kolęd dawniejszych i nowszych, rodzimych i światowych. Repertuar każdego roku jest nieco inny i daje niepowtarzalny wgląd w bogactwo muzyki związanej z jednym z najważniejszych chrześcijańskich świąt.

Bartłomiej Gembicki