Koncert symfoniczny Filharmonia Narodowa

Przejdź do treści
Koncert symfoniczny
Paul Goodwin, fot. Carmel Bach Festival

Istnieją różne, zaskakujące rodzaje ciszy i nie mniej intrygujące próby jej „udźwiękowienia”. Jedna z pierwszych uwertur koncertowych, czyli utworu stanowiącego dzieło samo w sobie, niepoprzedzającego większej formy – Cisza morska i szczęśliwa podróż Felixa Mendelssohna-Bartholdy’ego – powstała z inspiracji poezją Johanna Wolfganga von Goethego i wychodzi (wbrew pozorom) od negatywnego doświadczenia bezsilności i bezruchu. Cisza na morzu dla żeglarzy oznacza bowiem brak wiatru i przerwę w podróży. Na szczęście w tej barwnej, symfonicznej opowieści, której zakończenie zdradza tytuł utworu, wszystko kończy się bezpiecznym powrotem do portu.

Przeciwieństwo ciszy – doświadczenie burzy i oberwania chmury – stało się przed trzema dekadami dla Erica Whitacre'a impulsem do skomponowania Cloudburst, kompozycji przeznaczonej na chór, fortepian i perkusję, będącej dźwiękową celebracją uwalnianej w przyrodzie energii. 

By uczcić 400. rocznicę wynalezienia prasy drukarskiej przez Johannesa Gutenberga, Felix Mendelssohn-Bartholdy skomponował monumentalną kantatę na trójkę solistów, chór, organy i orkiestrę, określoną pośmiertnie jako II Symfonia „Lobgesang” („Pieśń pochwalna”). Po rozbudowanej, trzyczęściowej sinfonii następuje szereg wokalno-instrumentalnych segmentów do tekstów zaczerpniętych z Biblii, najsłynniejszej bodaj księgi wydanej w mogunckiej oficynie.