Maksym Berezowski, nazywany „ukraińskim Mozartem”, pisał Symfonię C-dur w latach 1770–1772. Dzieło było długo uznawane za zaginione. Po odnalezieniu utworu w archiwach watykańskich na początku XXI wieku zostało błyskawicznie okrzyknięte „pierwszą rosyjską symfonią” – wszak Berezowski był od 1759 roku śpiewakiem włoskiej trupy operowej w Oranienbaum. Kompozycja ta stanowi zatem dobitny przykład zaawansowania ukraińskiej praktyki muzycznej w XVIII wieku, jednocześnie ujawniając imperialistyczne ambicje carskiej Rosji – także w sferze kultury.
Jewhen Stankowycz w swojej II Symfonii „Dramatycznej” z 1975 roku wyraził dojrzałą i nieoczywistą wizję bohaterstwa. W utworze można odnaleźć zarówno military- styczne rytmy i niepokojące brzmienia, charakterystyczne dla Borysa Latoszyn- skiego, jak też liryczne, kantylenowe frazy, które umiejętnie transponują spuściznę XVIII-wiecznej muzyki ukraińskiej, w tym dorobek Berezowskiego, na współczesne realia.
Jan Lech