Ostatni koncert sezonu rozpocznie wstrząsająca miniatura chóralna Friede auf Erden (Pokój na ziemi) Arnolda Schönberga, skomponowana w 1907 roku. Jest ona opracowaniem bożonarodzeniowego wiersza szwajcarskiego poety Conrada Ferdinanda Meyera, a jej treść, niezwykle dziś aktualna, stanowi przejmujące wołanie o ostateczne spełnienie biblijnego pozdrowienia.
IX Symfonia Ludwiga van Beethovena, inaugurująca sezon artystyczny 2023/2024, i – zamykająca go – Dziewiąta Gustava Mahlera są ostatnimi dziełami tego gatunku w dorobku obu kompozytorów. Pierwsza w tonacji d-moll, druga – w D-dur. W swojej ostatniej symfonii Beethoven wprowadza obsadę wokalno‑instrumentalną, Mahler powraca zaś do formy czysto orkiestrowej. Żadnemu z kompozytorów nie dane było usłyszeć tych utworów. Beethovenowi – ze względu na całkowitą głuchotę, Mahlerowi – z powodu śmierci. W Symfonii Mahlera, zwłaszcza w rozbudowanym, przejmującym Adagio zamykającym czteroczęściowy cykl, krytycy doszukiwali się muzycznego epitafium austriackiego kompozytora. Choć utrata córki i diagnoza nieuleczalnej choroby serca musiały odcisnąć piętno na tej pełnej melancholii i symboliki śmierci partyturze, jej autor, jak wynika z jego korespondencji, nie pragnął jeszcze żegnać się ze światem.
Bartłomiej Gembicki